Drobna dziewczynka o jasnych włosach spiętych niedbale w dwa
warkoczyki przeskoczyła przeszkodę i pobiegła dalej w las, beztrosko
podskakując. Zatrzymała się dopiero nad strumieniem, lub raczej kilka metrów
przed nim. Zmarszczyła brwi.
- No jasne, że tak! Będę rycerzem na dworze króla! –
Chłopiec tryumfalnie zamachał drewnianym mieczykiem w powietrzu. Drugi z nich,
na oko starszy, usłyszał chyba trzask gałązki pękającej pod stopami Alice. Gdy
odwrócił głowę i utkwił spojrzenie w niepozornej postaci, dziewczynka wykonała
nagły ruch, podrywając się do odwrotu.
- Hej! Poczekaj! – Zawołał chłopiec, gdy miała zamiar
odbiec.
Zatrzymała się i nieśmiało spojrzała mu w oczy. Roześmiane,
intensywnie niebieskie oczy, promieniujące radością. Łatwo było je zapamiętać.
Alice była pewna, pozostaną w jej wspomnieniach na zawsze.
To ja tylko powiem, że po myślniku("(...)Poczekaj! – Zawołał(...)" te "zawołał") nie ma dużych liter. Tak mi się wydaje, ale nie jestem pewna :)
OdpowiedzUsuńA zostanę tutaj ;D
Dziękuję bardzo za poprawkę! Właśnie z tego typu błędami mam problem, ale będę pracować nad poprawą :/ Zapraszam oczywiście na stałe! :)
UsuńNie przejmuj się długością. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam opinię wspaniałego krytyka, że prologi powinny być krótkie. ;)
Zapowiada się bardzo, bardzo ciekawie. :D Tyle niewiadomych, pytania cisną się na usta.
Ciesz się, że jest rozdział 1. Inaczej miałabyś do czynienia ze mną. I moim łukiem. xD
Dziękuję! Lepiej zabiorę się za pisanie dalszych rozdziałów, bo boję się zarówno Ciebie, jak i Twojego łuku xD
UsuńZapowiada się milutko. :)
OdpowiedzUsuńTylko, czy można się poderwać do odwrotu? Takie moje filozofie. Nie zwracaj uwagi. Idę do rozdziału pierwszego...
Sama nie wiem...teraz, gdy mi to wypomniałeś...chyba nie można, ale co tam xD
Usuń